Tego właśnie Tristis się obawiał najbardziej, ale na to również był przygotowany. Niestety, zręcznym był przeciwnik thoera. Chwycił rękę Lupaatusa i zaczął się z nim szamotać.
Ze świadomością, że każda chwila działa na jego niekorzyść, Tris w końcu przygwoździł przeciwnika do ziemi i zadał silny cios lewą ręką. Uścisk trafionego w szczękę wojownika na nadgarstku thoera zelżał. Usłyszawszy kroki od strony obozowiska, Lupaatus bez chwili wahania poderżnął wrogowi gardło, mówiąc głośno:
- Trzymajcie go mocno!
Kroki ucichły. I tu cię mam, bratku! - Czekamy już tylko na sygnał do ataku. Bądźcie gotowi!
Thoer poczekał, aż kroki odbiegającego ucichną i wyszedł z wykrotu. Miał zamiar zajść wrogów od strony, z której zaatakowali ludzie Wulfstana i wspomóc ich w walce.
__________________ W każdej sekundzie rozpadamy się i stajemy się nowym człowiekiem, w którym coraz mniej jest tego, kim byliśmy przed laty.
Ostatnio edytowane przez Raphael : 16-01-2010 o 13:43.
Powód: [b][/b]
|