Jak widać postanowiłem jednak zakończyć tę sesję. Pomińmy wyliczanie powodów, po prostu straciłem do tego serce, a bez serca nic nigdy nie będzie dobre.
Na pocieszenie: za jakiś czas (nie wiem jeszcze jak długi) prawdopodobnie poprowadzę coś nowego, gdzie wszyscy Ci, którzy pozostali tu do końca, będą mieli ułatwione 'wejście' jeśli będzie taka chęć. Zapewne już w innych klimatach, przymierzam się do oryginalnej kampanii "Tysiąc Tronów", co z tego wyjdzie pokaże ilość czasu, którą będę miał w najbliższym czasie.
Pozdrawiam i dziękuję za grę.