Echidna a propo posta powyżej -->
Przyzwyczajony do DnDowskiej mechaniki w bardziej lub mniej rygorystyczny (w zależności od sesji) sposób trochę mi brakuje jakiś ramowych zasad - rozumiem, że mamy się w takiej sytuacji kierować własnym wyczuciem bazując na Twoim przykładzie (deszcz - magia wody?). Ciężko by mi było wyczuć czy dana cecha/zdolność mojej postaci miałaby być odwzorowana w jakiejś umiejętności i jeśli tak to w jakiej konkretnej, np. czytanie w myślach? umiejętność magicznego leczenia? itd... itp... No bo powiedzmy, że moja postać nie miałaby umiejętności magia wody - czy to oznacza, że deszczu nie wyczaruje w ogóle lub z małym prawdopodobieństwem? Nie wiem jak bardzo ogólnikowe miałyby być te umiejętności i jak bardzo rozgałęzione - czy wystarczyłby po prostu talent magiczny, czy miałoby się to dzielić właśnie na magię wody, ziemii, ognia, umysłu, etc...