Tower trzymając słuchawkę z sekundą na sekundę coraz bardziej burczał na twarzy poczym krzyknął do słuchawki – Kurwa już jedziemy spróbujcie ustalić skąd walą! – Tower nie zwracając już uwagę na drucianego gościa rzucił się biegiem do samochodu wskakując za kierownicą.
Odpalił samochód i ruszył z piskiem opon jednocześnie streszczając Pikawie sytuacje – Malutki dzwonił, jest poważny dym, Dzicy szturmują bazę. Dzwoń i spobrój ściągnąć Siwego i braci.
__________________ I will never ask forgiveness and all of that I want to keep!
I will guide the blind in darkness though I cannot see myself
I will whisper in a deaf ear while I know you cannot speak
and I hear rumours about angels |