Jestem za wpuszczeniem. Tylko mam pewna modyfikacje: W składziku na pewno są nity, bratnale, czy gwoździe. Znajdzie się tez wiadro. Wypełnić je tym żelastwem i zanurzyć w tym wszystkim ognie do połowy ognie. Wiadro ustawić w środku świetlicy na stołku. Potem:
- Wpuścić zombiaków. Nie są zbyt szybcy skoro pokonują 10 metrów w 5 - 10 sekund. Więc wejdą raczej wszyscy. Ewentualne niedobitki idą do krojenia ręcznego
- Odkręcić zakrętkę ogni i chodu do magazynku. W 10 sekund wejdą prawie wszystkie zombiaki, a te pierwsze na pewno nie wyważą drzwi skoro to wszystko z bali zrobione.