Pikawa -Uszkurwa...- to jedyne co wyspapał Pikawa. Tak naprawdę cała ta baza trochę mu powiewała- ale były tam dwie "rzeczy" na których mu chociaż odrobinę zależało- Specnaz i motor Pikawy... Tak, jego strzała, jego pędzący pocisk... Utrata tego, co jest dla niego naprawdę ważne kosztowała by Dzikich utratę wielu żyć... Pikawa widział już siebie masakrującego zwłoki kolejnego Dzikusa... Zamknął oczy, całkowicie zbladł- wyglądał jak wąż szykujący się do ataku. Był gotowy do walki... A raczej do mordowania...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |