Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2010, 11:00   #23
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
Kilka anegdot łączonych z królem Stefanem Batorym.


Przymówka

Samuel Zborowski (jeden z wpływowych magnatów w XVI wieku) chcąc przymówić królowi Batoremu do niego przyszedłszy rzekł: Allium hic sordet, serenissime (Czosnek tu śmierdzi najjaśniejszy panie) a król mu odpowiedział: Ego oleo milites, tu quo meretrices ( Ja cuchnę żołnierzem, ty zaś rozpustnikiem)


Batory podróżował z polskimi "żołądkami"


Dawnymi czasy, kiedy królowie podróżowali wielu ludzi i wiele zwierząt towarzyszyło im w drodze. Jedna z opowieści wydaje się prawie niemożliwa. We wrześniu 1576 r., gdy król Polski, Stefan Batory zatrzymał się na nocleg w pruskim mieście Marienwether (dziś Kwidzyń) w czasie jednej jedynej kolacji spożyto tam między innymi: 28 wołów, 92 barany, 5 kóp kur, 3 kopy gęsi, 3 tony soli, 10 ton słoniny, tonę masła, półtora wozu mąki, 18 wozów owsa, 8 beczek wina węgierskiego oraz 10 beczek piwa. Albo dworzanie Batorego mieli przepastne żołądki albo polskie fury musiały być wielkieeeeeee!!!


Pojedynek Batorego z Iwanem Groźnym

O królu Stefanie Batorym krążyła anegdota stworzona zapewne przez szlacheckich zwolenników wolnej elekcji. Gdy rozpetała się wojna o Inflanty, która pociągnęła za sobą rozlew krwi, król Polski miał zaproponować carowi, by nie skazywali swych żołnierzy na śmierć, lecz spór roztrzygneli w pojedynku.

Iwan Groźny, który nie bardzo wierzył w swą sprawność szermierczą, nie przyjął wyzwania, zasłaniając się tym, że nie są sobie równi. On car jest panem dziedzicznym, podczas gdy Batory tylko królem elekcyjnym Na to Batory miał zareplikować:

- Przecież ja zacniejszy jestem, bo mnie cnota, a nie żywot kobiety królem uczyniła.

Po czym poznać najbardziej księdza szlachcica


Król Stefan chcąc dac jednemu plebejuszowi kanionię krakowską, a słysząc że to się nie godzi, bo tylko szlachcicowi można taki urząd dać (wg. statutu piotrkowskiego 1496r. nieszlachta traciła dostęp do wyższych godności duchownych - kanonie i biskupstwa). Zapytał po czym najbardziej mozna poznać księdza szlachcica. Powiedziano mu, że ut plurimum (że zazwyczaj) tak jest, który szlachcic ma nazwisku ostatnią sylabę -ski / -śki lub -cki.

Król jadąc przez pewną wieś słyszy jak dziewka wołała świnię: "Maluśki, maluśki!" Król pyta którego to franta woła dziewka, aż mu powiedziano, że porcellum allicit (prosię przywołuje). Na to król: Przeto prosię może być kanonikiem krakowskim, ponieważ ma -ski.



 
Adr jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem