Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2010, 13:43   #474
obce
 
obce's Avatar
 
Reputacja: 1 obce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputację
A ja, zanim zamilknę w tym temacie na wieki, mam do powiedzenia jeszcze jedną rzecz.

Tak naprawdę nie jestem zaskoczona Twoim postem, Eleanor. Spodziewałam się, że spróbujesz ukarać mnie poprzez moją postać. I jakkolwiek zaskoczona nie jestem, do zachwytu mi daleko. Jestem przekonana, że świetnie rozumiesz dlaczego.

Znałaś nasze – Judeau i moje – plany. Wiedziałaś, że chcemy zostawić postacie w mieście, by móc kontynuować wspólne pisanie. Od tego momentu zacząć nowy rozdział, nową historię. Wiedziałaś także doskonale co dla naszych postaci jest ważne. I na obu tych płaszczyznach zrobiłaś wszystko, by to zniszczyć, pomimo że nie musiałaś. Dla Twojej opowieści nie miało to już tak naprawdę znaczenia i bez problemu mogłaś pozostawić nasze postacie w spokoju. Bez problemu mogłaś zakończyć to inaczej.

A jednak musiałaś zniszczyć najcenniejszy i najistotniejszy przedmiot mojej postaci – najsilniejszą kotwicę z przeszłością, która fabularnie była mi potrzebna, musiałaś postać wykrwawić i porzucić możliwie daleko od miejsca, w którym chciała (i ja chciałam) pozostać. Dzięki temu mogłaś także dopiec postaci Judeau, wyrzucając ją na „mieliznę życia”. Dlaczego samego? By moja postać nie mogła go z niej wyciągnąć jak oboje planowaliśmy. Nie mówiąc o tym, że przenosząc moją postać razem z resztą, skutecznie utrudniłaś nam szybkie i bezproblemowe rozpoczęcie nowej przygody. Denerwuje mnie to tym bardziej, gdy popatrzę na cały wysiłek jaki włożyłam w Twoją sesję i nasze starania, by, kończąc tutaj grę, pozostać możliwie w porządku względem Ciebie.
Krótko mówiąc, wykorzystałaś w pełni władzę MG, by się zemścić na nas za naszą decyzję. Mam nadzieję, że przynajmniej Ty poczułaś się dzięki temu lepiej.

Och, oczywiście nie neguję Twojej wszechmocy jako MG. Napisać cokolwiek – Twoje prawo. Zrobiłaś co chciałaś. Moje - jedyne już w tej chwili - prawo, to napisać co o tym myślę. Z mojej perspektywy postąpiłaś jak mściwy dzieciak, który połamał zabawki innej osobie, kiedy usłyszał, że ta druga osoba chce przejść do innej piaskownicy i grać na własnych zasadach. Obydwie wiemy, że napisanych słów bez śladu nie da się wymazać. I nawet jeśli wymażemy, zmienimy to, co napisałaś, niesmak zostanie.

Dla mnie to, co zrobiłaś i dlaczego zrobiłaś określa Twoją klasę jako MG. Przynajmniej teraz już wiem, że podjęłam dobrą decyzję.
 
__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."
obce jest offline