Podchwycę, licząc na to, że to niedokończone zdanie o tym, że
Abishai nie ma nic przeciwko temu, by gracze... było właśnie o tym, co tu robię.
Wszystkie osoby podane są zapisem europejskim: imię nazwisko Yagami Hirohito
Parę dni temu przybyły do Stanów / Nowego Jorku japoński mag, choć na wizytówce, jakie rozdaje przy poznaniu, widnieje "Konsultant". Obecnie na usługach Hayabusa Motor Company, nieoficjalnie pracownik kostnicy, o którym
Laura Pavlicek lubi mówić 'niewolnik'. Jedynie nieliczni wiedzą, że jest magiem - japońskim onmyoudou. Na Wydziale pracował jego brat,
Jun. Wielu uważa go za czarownika japońskiej yakuzy.
Mieszka na Staten Island, przy ulicy Pickersgill Avenue numer 13. Jest to przeciętnej budowy i wzrostu Azjata o czarnych włosach i oczach. Włosy zwykle nosi spięte w koński ogon, ubiera się dobrze, choć zawsze z jakimś nonszalanckim akcentem.
Mikannosuke Hasamichi
Znający prawdę na temat drugiej strony kuzyn
Yagamiego, dobrze znał jego ojca.
Mikannosuke bardzo stara się, by wiedza o drugiej stronie nie dotarła do jego licznej rodziny. Ma żonę,
Beth - która jest katoliczką, tak jak cała jej rodzina - dwójkę dzieci (Piotra i Pawła) oraz starą, schorowaną matkę (Sumi).
Mikannosuke nadal pracuje jako projektant i inżynier, choć awansował, ponieważ teraz ma pod swoją komendą sześciu mu podobnych. Doskonale odnajduje się w swojej pracy, mniej w sprawach menedżerskich.
Satomi Mina
Wicedyrektorka departamentu nowych projektów Suzuki Motor Company. Zamieszkała w Nowym Jorku, na Wagaraw Road.
Atrakcyjną kobieta pod trzydziestkę o krótkich, obciętych na pazia włosach okających twarz la femme petite o piwnych oczach. Uroczy wygląd skrywa osobę nader inteligentną, bardzo obowiązkową i skrytą jak sam
Yagami - a przynajmniej takie zdanie wyrobił sobie dotąd Japończyk.
Yagami spotykał się z nią parę razy i pozostawał pod wrażeniem jej stanowczości i zdolności szybkiego podejmowania decyzji.
W dotychczasowych sprawach z Hayabusa Motor Company to właśnie
Mina wynajmowała
Yagamiego. Obecnie pozostaje jego klientką w sprawie tajemniczych sabotaży w fabryce HMC w Nowym Jorku.
Himeno Masaoka 
Wedle słów detektyw
Mei Tai Shien, to ona stoi za ruchami Negari Gumi. I za Toshim, ostatnim magiem yakuzy w NY, kiedy ten jeszcze żył. Poruszała dotąd sznurkami z rodzinnego kraju. Japońska policja przypuszcza, że dziewczyna ma ambicje stworzyć własne państewko, własną gałąź Yakuzy w Nowym Yorku.
Yagami powątpiewa. Na pewno
Hime jest jego znajomą, lecz na razie nic więcej na ten temat nie wiadomo.
Sakozuke Shingo - najpewniej nie żyje
Prawdziwy ojciec Yagamiego, pierwszy mąż Hanako. Postać owiana tajemnicą, krewny Mikannosukego, z tego co wiadomo:
- dawno już nieżyjący
- w jego śmierć zamieszana jest japońska yakuza
- może on sam do yakuzy należał
Hanako Hitohiro - przyrodnia siostra
Kilkuletni berbeć, najmłodsza córka i oczko w głowie rodziny. Po śmierci starszych braci - zazdrośnie i nadopiekuńczo strzeżona przez matkę.
Bill Hitohiro - zmarły, średni brat (przyrodni)
Jak kropla wody podobny do Johna pierworodny. Zginął w Nowym Jorku, to przyciągnęło tutaj Juna. Z racji wyglądu, postury oraz sposobu bycia, cholernie popularny od dziecka, mimo to nie poprzewracało mu się w głowie. Praktyczny i podobnie jak ojciec, posiadający tę rzadką zdolność do trafnego podejmowania trudnych decyzji. Po szkole zapisał się do szkoły policyjnej, mimo marzeń o wojsku - nie podobało mu się, że japońskie wojsko to jedynie siły samoobrony. Okoliczności śmierci utajnione ze względu na dobro śledztwa.
Jun Hitohiro - zmarły, młodszy brat (przyrodni)
Zmarły przed przybyciem
Yagamiego do Nowego Jorku policjant wydziału XIII.
Jun zginął, gdy próbował oczyścić nawiedzane miejsce, jakim stał się pokój w hotelu Pensylwania. Poza matką, pierwszy krewny jakiego poznał
Yagami, najbliższy mu też z całej rodziny. Blisko związany z matką.
John Hitohiro
Amerykanin z urodzenia, Japończyk z wyboru. Podczas służby wojskowej w Osace, poznał i zakochał się w miejscowej miko. Po długich i upartych zalotach, zdobył ją, a być może i jej wzajemność.
John potrafi bardzo szybko i zadziwiająco trafnie podjąć cholernie trudne decyzje, nawet jeśli mogą mieć one życiowe konsekwencje.
Hanako Hitohiro - matka
Japonka, niegdyś miko, przy jednym z licznych japońskich ołtarzy bóstw natury. Z wszystkich dzieci najbliżej była z
Junem, najdalej z
Yagamim - można wręcz rzec, że jej kontakty z pierworodnym są naprawdę dalekie od ideału.
Roger Carlton, Third Eye.
Oficjalnie: detektyw ds paranormalnych. Specjalizacja: zaginione osoby i przedmioty. Nieoficjalnie: tak samo.
Carlton był osobą, która Yagamiego zainspirowała. Gaijin odwiedzający klasztor shinto, zdający się doskonale wiedzieć o specyficznej sytuacji chłopca i zupełnie się nią nie przejmować, będący w dobrych stosunkach z wieloma mnichami i potrafiący sprawić, że nawet Yagami był przez moment częścią klasztoru a nie dodatkiem. Wizyta Rogera Carltona trwała tydzień, potem posiadając informacje, po jakie przyjechał i po spotkaniach z ludźmi, których opinii chciał zasięgnąć, Carlton zakupił talizmany ochronnne ruszył z powrotem do kraju.
Obdarzony swoim trzecim okiem w tajemniczych okolicznościach nowojorski policjant błyskawicznie znalazł się na bruku, bo sposoby w jakie rozwiązywał sprawy przejmował dreszczem jego kolegów i przełożonych. Pomimo skuteczności, poproszono go by zdał odznakę i uhonorowany medalami przeszedł na emeryturę. Carlton zrobił o co go poproszono, odegrał farsę w postaci pełnego sztucznej uprzejmości i pochwał pod jego adresem przyjęcia pożegnalnego, a zaraz następnego dnia otworzył praktykę prywatną, w przeciągu dwu lat trafiając do czołówki najskuteczniejszych detektywów nowojorskich. Po zmianie komendanta policji nowojorskiej i uformowaniu Trzynastki, zaproponowano Carltonowi powrót, ale ten odmówił. Jak wyobraża sobie Yagami, ostro i zdecydowanie, rewanżując się choć trochę za dawne zdarzenia. Wszystko to Yagami wynalazł przez lata, szperając po gazetach, internecie i składając informacje razem. Azjata liczy na spotkanie z Carltonem, któremu ma przekazać parę rzeczy od mnichów oraz parę listów.
Ciekaw też był, czy Carlton go kojarzy. Widzieli się raz, niemal dziesięć lat temu. Rewizyta zdecydowanie rozwiała te wątpliwości. Obecnie Carlton zajmuje się też nieruchomościami, jest właścicielem przynajmniej kilku budynków, w których rezydują rozmaici etniczni mieszańcy. Klimat osiedla przypomina Nowy Orlean.
[post będzie uzupełniany w miarę potrzeby]