Bomba, może uda się przeprowadzić tą sesję... w końcu; po dwu latach - czy jakoś tak
Co do moich deklaracji - podtrzymuję , że będę raczej na całości konwentowej, a może nawet chwilę dłużej - przyjazd planuję w czwartek wieczorem (w piątek rano tylko krótkie spotkanie i jestem wolny jak ta taczanka na stepie...)