Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2010, 20:46   #21
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Parker leżał na Ziemi licząc na to, że będzie jakaś jatka. Tłukąc się tyle po obozach szkoleniowych, po Okinawie i w końcu na tym padole boskim, miał nadzieję chociaż na jakąś jatkę. Nagle usłyszał po lewej jakiś hałas. Zrobił minę jakby coś go zabolało. Popatrzył z lekką dumą na hałaśliwego Włocha.
Nie tylko ja tu nawaliłem - pomyślał.
Następnym co usłyszał, były to pobudzone głosy Wietnamców.
Zorientowali się... - nie dokończył myśli że postrzegł że Włoch unosi się z trawy i zaczyna strzelać dość chaotycznie w stojące trochę dalej sylwetki.
Coś nadpobudliwy ten Włoch - pomyślał po czym sam przyklęknął i namierzył głowę jednego z przeciwników który stał w osłupieniu, patrząc na wyskakującą się z zarośli sylwetkę Włocha. Oddał strzał. Nie patrząc czy trafił szybko przeniósł przyrządy celownicze na drugiego przeciwnika, który akurat chciał naciskać spust swojego karabinu celując w Włocha.
Nagle przeszła go niezbyt miła myśl jakby mi się nasz żółtek pomylił z jakimś wrogiem...
Trzeciego przeciwnika zasłaniały mu trawy, które podniosły się wraz Sonnym.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline