WERNON
Młodzieniec ponownie zawiesił wzrok na jednym ze świeczników, nie zauważając tego iż w izbie pojawił się karczmarz wraz z młodą dziwką. Wyraźnie był myślami daleko stąd. Dodatkowe lichtarze sprawiły to że można było teraz zauważyć iż twarz młodzieńca obsypana jest piegami, a jego oczy są bardzo ciemne-prawie czarne.Usta zaś są nienaturalnie wąskie prawie jak jedna cieniutka linia. Szczupła sylwetka owinięta jest czarnym płaszczem z kapturem, spiętym pod szyja zapinką w kształcie kończyny. Trzask zamykanych drzwi wzdrygnął młodzieńcem, rozejrzał się pośpiesznie po pomieszczeniu wyraźnie zdezorientowany "Światło?Nowe świeczniki?Skąd one?. |