Nieciekawie.
W zasadzie na tym można zakończyć. Spokojnie mógłbym zliczyć grubo ponad 10 osób, które deklarowały chęć wzięcia udziału w przygodzie. Do rzeczywistości ma się to tak, że póki co otrzymałem jedynie dwie karty. Tyle dobrze, że obie nadają się do przyjęcia.
Nie wiem co zresztą, ale powtórzę to ostatni raz i co będzie potem to już nie moja rzeczy:
- Nie będzie przedłużania rekrutacji. Nawet licząc miesiąc od kiedy zostały wprowadzone wszystkie zmiany w zasadach tworzenia postaci, czasu było aż nazbyt dużo. Jeśli natomiast otrzymam masę kart w ostatnich dniach. Zwyczajnie będziecie musieli poczekać trochę dłużej na ostateczny werdykt.
Co do innych kwestii:
- Sesję mogę prowadzić nawet i dla dwójki graczy. Bo nie mam w zwyczaju marnotrawić czyjeś pracy.
- Dołączenie w późniejszym terminie będzie i owszem możliwe. Od razu zaznaczam jednak, że piekielnie trudne. O ile teraz faktycznie przygodę dostosowuje do graczy, o tyle później nie będę sobie komplikował życia. Ze mną natomiast jest tak, że im dalej w rok - tym więcej pracy. Więc na ewentualną pomoc nie zawsze będzie mi dane znaleźć czas.
Mam jednak mimo wszystko nadzieję, że przynajmniej jeszcze ze 2-3 karty, które mógłbym spokojnie przyjąć. Nie ukrywam, że szczególnie liczę na osoby, z którymi tworzyłem postać. W końcu ta sesja powstała w dużej mierze z myślą o nich.