Cytat:
Tupikowi pobrzmiewały słowa Borga, zmian planów szef chce Miżocha żywego, czyli jednak chciał jego śmierci, rozkaz przekazany przez Brzdąca musiał pochodzić od prawdziwego Karla, a o spotkaniu z wcześniejszym "Karlem" w Karczmie należało dla własnego dobra chyba zapomnieć.
Jedyne co mógł zrobić to zacząć mówić pierwszy, aby i dla innych wyraźnie zabrzmiało, że jak ognia omija omawiania spotkania nocnego, na którym mówili o Miżochu i o robótce- a o której prawdziwy Karl zdawał się nie słyszeć, bo wysyłając brzdąca przekazał iż zwiedział się o zleceniu...
Magia? Klątwa? Chaos, jedna cholera wie, ale co gorsza do szefa nie dociera, że mogło być cos takiego...innego wytłumaczenia nie miał, a fakty zdawały się potwierdzać najgorsze przypuszczenia.
|
Kset coś mi tu nie pasuje, czy ten Karl o którym piszesz to Szef? Harap? Albo ja się już zakręciłem