Gdy zawzięcie rozmawialiście ze sobą, w pewnym momencie przerwał wam czyjś silny głos. Odwróciliście się i ujrzeliście czarownika z szarą brodą i szarym płaszczem, trzymającego oburącz magiczną laskę. - Słuchajcie, głupcy! Jeśli myśleliście, że demon nie słyszy waszych myśli, to byliście w błędzie. Powiem wam coś: właśnie ułatwiliście mi spełnienie mojego zobowiązania. Gińcie!
Mag rzucił czar, ale chyba coś się nie udało... Przedawkowanie mocy! "NIEEEEE!" - wyrwało się magowi... Wokół was utworzył się potężny wir, który was porwał... Tarvus i Legan zostali w pewnym momencie rozerwani na strzępy, a kawałki krwi i ich ciał zaczęły latać wokół... po chwili to samo stało się również z magiem... ogarnęła was ciemność. SESJA ZAMKNIĘTA
__________________ Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10! |