Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2010, 11:53   #9
Fallenhuman
 
Reputacja: 1 Fallenhuman nie jest za bardzo znanyFallenhuman nie jest za bardzo znanyFallenhuman nie jest za bardzo znany
"No proszę, nawet chodzić nie muszę. Wydaje się normalna. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Niestety, to by było na tyle. Za szybka jest, zbyt...ehh, spieprzyłaś laska. Wykazałaś brak klasy, ale cóż może się przyda. W sumie nadmiar klasy ma ta dwójka na górze, więc na co ja marudzę?"
Zanim odwrócił się w stronę kobiety powolnym ruchem sięgnął po kieliszek. Co prawda zamawiał piwo, lecz w sumie wcześniejsze myśli i tak bardziej kierowały go w tę stronę. Przekaz informacji mieli w tym lokalu naprawdę niepowtarzalny. Nawet jego myśli nie pozostawały ukryte. Uśmiechnął się jeszcze i przechylił kielicha. Alkohol, jak zwykł to czynić, przepalając po drodze gardło, rozlał się ciepłą falą po żołądku. Nad jakością trunku nie chciał się roztkliwiać. Skrzywienie, na chwilę zagościło na twarzy. Swoją funkcję spełniało świetnie.
Chwila milczenia po zadanym przez kobietę pytaniu wydłużyła się już do granicy dobrego smaku. Ironiczny uśmiech zagościł na twarzy latynosa. W końcu odwrócił się do kobiety, znanej wszystkim jako Julien.
-Przykro mi kotku, ale nie potrzebuje Twoich usług, ale pomyśl nad zmianą branży. Zagadywanie facetów całkiem nieźle Ci wychodzi.-mówił spokojnie jak zwykle, zachowując powagę mimo kpiarskiej miny i uśmiechowi. Spojrzał na nią i bezczelnie przejechał wzrokiem po całej sylwetce zanim zaczął mówić dalej-Choć zastanawiając się nieco dłużej, może jednak mogła byś mi się przydać. Czy interesuje Cię praca dla Pana Locke'a-odczekał chwilkę dając ten moment na zastanowienie.-Jeśli Twoja odpowiedź brzmi tak, to zaczekaj tu chwilę. Za moment zejdzie tu dwójka gości. Przedstaw się i dosiądź do nich. O, to oni. Ja wracam za parę minut.-wstał zwinnie i zwinął kluczyk do pokoju, który barman położył obok kieliszka, a skoro już o kieliszkach mowa, to zawartość drugiego z nich powędrowała tam, gdzie jego poprzedniczka. Zgrabnie wyminął kobietę, nie mogąc powstrzymać się od przejechania palcami po udzie. Ruch i gest był na tyle delikatny i trudny do wychwycenia, że zazwyczaj, żadna przedstawicielka płci pięknej nie burzyła się na niego, a podobno był nawet bardzo przyjemny.
Krokiem żwawym skierował się w stronę schodów, gdzie dwójka jego kompanów. Mijając ich rzucił szeptem do szlachcica:
-Twoja dama czeka na Was przy barze. Za chwilę wracam.- nie czekając na reakcję ruszył w górę schodów przeskakując po trzy stopnie naraz, gdzie, z tego co pamiętał, znajdowały się pokoje hotelowe.
 
Fallenhuman jest offline