Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2010, 20:23   #8
Lost
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Cholera. Ja to po prostu uwielbiam. Kocham, jak żadną z tych kobietek na popieprzonych pustkowiach.
Stał obok jakiegoś kolesia, którego chyba pierwszy raz widział na oczy, gdy Gorzała kiwnął na niego głową.
Zaczyna się. Jak słodko. Jak smak krwi w ustach.
Tamten chyba wyczuł, co się święci, zresztą smród wódy bijący, od jego brata, mógł wyczuć i znokautować nawet dwugłowego kangura. Zaczął nerwowo wyciągać swoją tłustą szyje w kierunku, tamtej laseczki wywlekającej półżywego gościa z bagażnika. Widocznie chciał zająć miejsce w pierwszym rzędzie, tego niewątpliwego przedstawienia. Będzie, jak w tych starych kinach. Krwawo i z zacięciem na gangsterkę.
- Ej, Ty. - Rzucił do tamtego Rozwała. Koleś otaksował go niechętnym wzrokiem. Dopiero teraz grajek mógł mu się przyjrzeć dokładniej. Tamten wyglądał, jak gruby świniak, który jakimś cudem spierdolił ze swojej zagrody w poszukiwaniu jeszcze większego koryta. Wielkie, ciemne plamy potu pot pachami koszuli, poplamione spodnie i sadło wylewające się znad paska.- Wracam tu za kilka sekund. Zaopiekuj się moją gitarą. - Powiedział, przeciągając gardłowo "Errr". Nieporęczny futerał tylko by mu zawadzał.
Szybkim krokiem dołączył do brata. Poprawił pistolet za paskiem, włożył dodatkowy magazynek do kieszeni spodni, a rozłożoną finkę wyuczonym ruchem schował za rękaw koszuli.
- Gorzała, włączyła mi się opcja.
- Jaka zaś opcja?
- Brat wyszczerzył się do niego krzywo.
- Najebania najbliższemu frajerowi w okolicy.
Tak, tak. Ten tekst ściągnął z jakiegoś filmu.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.

Ostatnio edytowane przez Lost : 03-03-2010 o 20:32.
Lost jest offline