Spojrzał się po zebranych i wyłączył radio.
- Co zrobimy?Gówno zrobimy.Mało trupów jest, a wiecie kurwa czemu? Bo se kurwa nad morze poszły! Źle nam tutaj? Zobaczmy czy jakieś żarcie znajdziemy, a nie na jakieś wyprawy jechać od razu. Ile ten sygnał jest nadawany, miesiąc,rok? Na pewno od cholery ludzi już tam pojechało przy okazji zwiększając liczebność truposzy i grabiąc co się da.Autostrady zawalone są wrakami, tych co chcieli się dostać i wcześniejszych miłośników flądry spod budki na plaży. A i jeszcze pewnie kurwa bandy cwaniaczków co tylko patrzą frajerów jadących nad morze
Odetchnął i uspokoił się, wiedział co go tak rozzłościło. "Warszawa miastem bezpiecznym!" "Stolica wolna od trupów!" Tak mówiły komunikaty na początku tego wszystkiego, niestety rzeczywistość szybko je zweryfikowała.
-Panowie, po co pchać się w nieznane?Po co się narażać. - Powiedział spokojnym tonem, a po chwili dodał.
- To już było, każde miejsce które uchodziło za bezpieczne szybko być niem przestawało gdy zwaliła się tam masa ludzi, i wątpię by było inaczej w tym przypadku |