Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2010, 21:25   #21
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Wiatr wiał od strony morza przyganiając gęsta, zimną i lepką mgłę do miasta. Każdy tej nocy mógł odczuć wielki chłód związany z zimą oraz czymś bliżej nieokreślonym. Księżyc wisiał niewidoczny za chmurami, aczkolwiek astronomowie wiedzieli, iż jest w pełni. To wyjątkowa noc, kończy się kolejny dzień. Życie toczyło się swym rytmem i na brudne ulice wyszli ludzie zajmujący się niczym innym jak ciemnymi interesami, ktoś w prochowcu to albo mafiozo albo tajniak. Noc ta była pamiętna, ze względu na tę mgłę i śnieżyce nad ranem, ktoś kto by popatrzył się przez okno w owym czasie modliłby się do Boga o to, by nie był to koniec świata. W Zgniłym Jabłku wszystko ma swoje miejsce i czas, czas który każdemu się kiedyś kończy. Dzisiejszej nocy ktoś został zaprzyjaźniony z rybkami, ktoś inny dostał kilka gram ołowiu, tylko po to by rano było o czym czytać w gazetach. Wiatr wył między ulicami i budynkami jak opętany, niczym nie zmącony ani nie niepokojony przez nikogo śpiewając swe bluźniercze pieśni każdemu, kto był chętny ich wysłuchać. Wiedzieć musicie, iż śmierć nie oznacza końca - to tylko początek. Buddysta by powiedział coś o reinkarnacji albo nirvanie, mówiłby długo i chętnie na temat karmy, ktoś, kto wierzy w Allacha albo Boga chrześcijan czy żydów powiedziałby o niebie. Niebie i raju oraz Bogu, który niewiernych i złych strąca w otchłań piekieł, najgłębsze czeluści niewypowiedzianego zła. Zadaliście sobie kiedyś pytanie" A co jeśli Boga nie ma? A co jeśli, potępieni nie przyjdą i dzień sądu nie nastąpi"? Te pytania od zawsze pozostawały bez odpowiedzi ale ludzie pytali. Każda śmierć niesie koniec - tak uczyli - koniec życia na ziemi i koniec wszelkiego istnienia. "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz". Ewangelia według św. Marka, rozdział dziewiąty, werset piąty: "A na imię mi Legion bo jest nas wielu". Potępieni od zawsze żyli wśród nas. Stosowali zasady maskarady by się kryć, kryli świat o wiele bardziej mroczny, oni wiedzą, że po życiu jest śmierć i alternatywa dla niej. Choć oni też nie wiedzą wszystkiego. Świat który widzimy jest jeno namiastką tego, co się kryje, tajemnice - zawsze pozostaną niedopowiedziane. Magowie od zawsze naśmiewali się z różnego rodzaju satanistów bezczeszczących groby w poszukiwaniu swego pana. Magowie zawsze śmiali się z bluźnierstw i ohydy kabalistów, którzy nie mieli pojęcia o Magii i straszyli naiwnych ludzi swymi tanimi sztuczkami. Wilkołaki od dawna strzegły Gai i walczyły ze żmijem, który przybierał różne postacie - nikt nigdy nie wątpił w ich istnienie - przynajmniej w średniowieczu. Któż z żyjących wie o co chodziło starożytnym faraonom? Poco te klątwy? Któż to wie, mumie ponoć nie mówią... Duchy? Przecież to bajki dla niegrzecznych dzieci... nie licząc kilku przypadków. Wszystko idzie naprzód. Czasy się zmieniają. Wampiry także muszą się przystosowywać, robiąc to nieuważnie giną z rąk łowców, garstki która wie. Lecz czy to nie jest ukartowane? Czy oni nie mają swych sekretów, sekretów w tajemnicach? Czy są istoty jeszcze bardziej potężne, bluźniercze? Czy istnieje jakieś jądro bezrozumnego chaosu, bestii która jest złem ostatecznym? Czy zło to tylko punkt widzenia? Czy za osnową normalności i tajemnicy, nie ma niczego, co mogło by być końcem? A co jeśli obok nas istnieją istoty o potędze o której nawet najstarsze istoty nie mogą przejść obojętnie i których się obawiają? Niektórzy niestety poznają odpowiedzi na niektóre pytania...



<zapraszam do komentarzy, tam więcej info i koniec prologu >
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline