Kerston poczuł się trochę zaskoczony, gdy mer Loeuwenhoek zadał pytanie w swym ojczystym języku. Nie wiedział czy to rodzaj testu, czy może zwykłe nieporozumienie. Nie zdążył jednak odpowiedzieć, bo jakieś dziwne dźwięki zwróciły jego uwagę. Zmrużył oczy próbując coś wypatrzyć w mroku, jednak światła pochodni bardzo mu to utrudniały. Kerston podniósł więc dłoń w geście ostrzeżenia i lekko popędził konia. Starał się wyjechać poza krąg światła by móc dokładniej zorientować się czym jest źródło niepokojących odgłosów. |