WERNON
Spojrzał na Karhala lekko oczy zmrużywszy po czym odparł nie ukrywając swej złości: -Zostawcie Ban Ard w spokoju i mnie o nie nie pytajcie, a jak chcecie się czegoś o swych krewniakach dowiedzieć to wsiądźcie na osła i pojedźcie sami zapytać-słowa wypowiedział cicho ale dobitnie lekko pochylając się w stronę krasnoluda, aby ten mógł je dobrze usłyszeć. Niespodziewanie chwycił za kielich opróżniając jego zawartość jednym hałstem. |