Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2006, 19:22   #118
antediluvian
 
Reputacja: 1 antediluvian ma wyłączoną reputację
Emma

Stoi chwilę zastanawiając się nad czymś. Po kilku minutach podchodzi do Baldwina, bierze go za rękę i usadza nieopodal naprzeciwko siebie na trawie.
- Baldwinie, przyjrzyj się, co robię i postaraj się wspomóc mnie w tworzeniu tego zaklęcia. Spróbuję odnaleźć podpis tego maga. Po chwili przyglądania się mojemu zaklęciu powinieneś bez problemu włączyć się w nie, ale całą moc skieruj w moją stronę.
Gdy po jakimś czasie dołączasz się do mojego zaklęcia Baldwinie, widzisz, że jego istotą jest wzmocnienie mojego umysłu. To ja szukam charakterystyki tego, który stworzył rytuał. Wraz z odkrytymi szczegółami w razie potrzeby zaklęcie ulega lekkim zmianom i kształtuje się tak, by spełniało jak najlepiej swoją rolę. Po kilku godzinach zdobywania coraz to nowych cech charakterystycznych Emma wreszcie przerywa rytuał, ale na jego końcu do Twojej głowy napływa cała wiedza, jaką zdobyła. Przez chwilę ewidentnie próbuje powrócić do rzeczywistości i jest wyczerpana. Spogląda na Baldwina zmęczonym, ale trzeźwym wzrokiem.
- Teraz oboje wiemy, kogo szukamy, ale możliwe, że będzie się ukrywał przed nami. Pytanie czy Ty nie jesteś w stanie jakoś pomóc swoimi umiejętnościami w tych poszukiwaniach. Jeśli nawet nie to mamy już trop. Niestety magią już niewiele pomogę, muszę szukać go chodząc przez cienie. Teraz musimy odpocząć i poczekać aż Tristan wydobrzeje. Dobrze byłoby się przygotować do tych poszukiwań, bo byłoby głupio gdybyśmy go znaleźli i dostali jeszcze po tyłkach. - Wstaje i otrzepuje sukienkę. Podchodzi do swojego konia, wskakuje na niego z lekkością i zwraca zwierzę w waszą stronę z oczekiwaniem na twarzy. - A teraz jak możecie to pospieszmy się, bo wbrew pozorom nie czuję się wybitnie wypoczęta.
 
antediluvian jest offline