Przyznam że nie wiem na czym stoimy - starły się dwie koncepcje opisywania działań i chwała wszystkim za to że się wypowiedzieli. Pytanie co dalej, bo akcja zwolniła a ja mimo wszystko mam ochotę odstrzelić kilku zielonoskórych!
Mam nadzieję że przygoda nie skończy się na obronie Embrienne, bo przemawia do mnie koncept Armageddońskich Łowców Orków i, kurde, przydałoby się spróbować partyzantki!