Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2010, 14:16   #40
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Gdy znienacka zapadła nienaturalna przy wcześniejszej konwersacji cisza, Ragadańczyk, poprawiając schowany pod koszulą krzyżyk i pieczęć, cicho i monotonnie zaczął mówić do pozostałych, chropawym językiem Cesarstwa:

- Panowie, nie powinniśmy dać ewentualnym 'gościom' poznać, że coś podejrzewamy. Czy ktoś z panów spodziewa się tu wizyty spóźnionego przyjaciela? Czy ktoś może dybać na panów życie na tyle zawzięcie, by ścigać Waszmościów aż tu? Nie będzie ciężko ruszyć, jeśli trzeba dać ostrogę koniom, jeno dobrze byłoby, abyśmy ruszyli sobie wzajemnie nie przeszkadzając. Jeśli z panów żaden nie ma nic przeciwko, wspomogę kawalera Allister. Prosiłbym też by panowie pozostali w odwodach.

Jednocześnie mężczyzna rozglądnął się dyskretnie dookoła. Wprawni zwiadowcy dostrzegliby, że nie tylko patrzył, lecz nasłuchiwał i węszył.

Towarzystwo znajdowało się na wierzchołku niewielkiego wzniesienia nieopodal drogi. Bardańczyk wcale nie odjechał daleko, zatem spokojnie można było podjechać w jego stronę.

Joachim dostrzegł również, że towarzysz dobył rapiera. Sam lekko tknął konia piętami, powoli się unosząc tak, że zwierzę poczęło się wycofywać. Nim ukończył ten manewr, baron miał już dobytą krócicę. Mer Loeuwenhoek skinął głową z aprobatą, podobnym tonem jak poprzednio dodając:

- Jeśliby rozsądnym okazało się wycofanie się do miasta liczyć będziem na osłaniające nas strzały Waszmościów. Spotkanie nasze i tak należy uznać za zakończone, a temat wyczerpany, chyba, że któryś z Panów uważa inaczej.

Odczekawszy chwilę na odpowiedzi, przesunął się spokojnie (i cicho!) ku Bardańczykowi, zastanawiając się czy znał inną drogę do miasta, patrząc bowiem po tym jak ustawił się góral, ta najkrótsza mogła już nie wchodzić w grę.

Podjechawszy, odczekał chwilę, by Kerston mógł go wprowadzić w sprawę.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro

Ostatnio edytowane przez Tammo : 30-03-2010 o 14:18.
Tammo jest offline