Ja nie jestem przeciwny rzutom, tylko zastanawia mnie fakt, czy jest sens używać ich w praktycznie przesądzonych sprawach? Zgadzam się, że idąc ulicą możesz potknąć się o kamień i wpaść pod rozpędzony samochód lub mieć inną głupią lecz tragicznie kończącą się przygodę(Jest to oczywiście skrajna skrajność). Według mnie sesja ma sprawiać przyjemność.
Oczywiście jeżeli mistrz gry zadecyduje, że kości zawsze i wszędzie, to nie będę miał problemu. |