QUOTE=Szu;250601] w przedmiocie tego co napisałeś
Ty i
kset to powiem Wam jedynie, że nadal nie widzę różnicy pomiędzy prowadzeniem NPC'a, HNPC'a czy PMG. Zwyczajnie jest to NPC. I tyle. Jak każdy NPC może się rozwijać, może zdobywac kolejne poziomy, mieć własne cele, plany i drogi do nich wiodące. Jednak od sytuacji Grania wespół z Graczami jako postać różni się tym, że jest światem. MG nie żyje na równi z pozostałymi Graczami losami tego NPC'a, do celów jemu wyznaczonych dąży na zasadzie konsekwencji świata. W relacjach Gracz-Świat niejednokrotnie ulega to zatarciu. Pomijam już absurd dysonansu rozmowy NPC-Gracze a PMG i Gracze- NPC. Krótko mówiąc to zwykły NPC. I nie widzę sensu opisywania jego udziału, jako udział MG w sesji na poziomie Gracza. Ot, zwykłe odgrywanie jednego z 89778574576 NPCów sesyjnych.
Elo.[/quote]
Tu was zaskoczę, dla mnie osobiście mój mroczny elf nie jest zwykłym Nc-pem, traktuję go jak swoją postać, mam jego kartę, reszta NC-pów jest dla mnie nie ważna, mogą zginąć i odnotuję to tylko jako fakt związany ze scenariuszem - coś się zmieni itd. Swoją postać- przkładowego Mrocznego Elfa ochraniam, osłaniam, mając do niego zupełnie inne podejście niż do innych Nc-pów.
Może podam inny przykład, miałem stworzonych testowych bohaterów, którymi przechodziłem opracowany przez kogoś scenariusz ( oczywiście Mim - y i i dośc wczesne granie w rpg) - dawało mi to lepszą znajomość sesji i możliwości jej przejścia itd. Nie mówiąc już np o zaznajomieniu się z przedmiotami NC-pów opisanych na końcu przygód w bestariuszu... najgorsze były KC-ki, gdy nieprzejechawszy wcześniej sesji rzucałem na skarby po walce... i czasem żałowałem, bo okazywało się, że stwory miały coś co mogłem użyć... no ale wczesne początki rpg przypominam
Później z tej bandy zrobiłem manczkinów w wieży którzy wysyłali na misje bohaterów graczy i prowadzili handel... W jakiś sposób sam grałem całą bandą
I tu również była różnica między bohaterami z tej bandy, moimi Np-cami, bo mieli rozpiskę na kartach rozwijali się itd. Nie robię tego z żadnym z normalnych NP-ców, choć może dlatego że już dawno nie grałem czy nie prowadziłem żadnej kampanii a przy obecnej częstotliwości gry to i nie ma się co skupiać, na jakichś książkowych NP-cach.
Nastomiast mój mroczny elf to inna sprawa, podano powyżej przykładowe przyczyny dla kórych MG decyduje się na wprowadzenie takiego - dużego NP-ca , mieszczę się w kilku z nich - i widzę różnicę wobec pozostałych NP-ców, nawet takich w których wcieliłbym się na sesję czy dwie bardziej niż w innych.
Ujmę to jeszcze inaczej, w momencie w którym jest mój duży Np-ec zagrożony ( mroczny elf na przykład) to postaram się go uratować za niemal wszelką cenę - choć oczywiście nie wypaczając reality, jak gracze się zmówią i zaatakują elfa w obozie, z zaskoczenia, to ma realne szanse zginąć... a przynajmniej stracić jeden z punktów przeznaczenia...
Rozmowy mojego elfa z graczami są inne niż zwykłych NPców- bo grając elfem, gram nim jak gracz - to znaczy, chcę jak najbardziej rozwinąć swoją postać, wzbogacić się, osiągnąć priorytety itd. Targi z graczami przybierają na smaczku, bo beneficjentem jest elf... "mój bohater".
Mój bohater musi być jednak:
- okazjonalnie, nie cały czas przy dróżynie
- nigdy, bez powodu czy wewnętrznej krzywdy nie zabijać postaci graczy ( z różnorakich powodów)
- Nie pomagać im w krytycznych sytuacjach, w przełomowych momentach scenariusza. Jeśli zginą, przyjdzie i ograbi ich zwłoki, poczeka na kolejnych, jeśli przeżyją - tym lepiej, pohandluje...itd
- rozwijać się maxymalnie acz proporcjonalnie do scenariusza i tego co gracze pozostawią. Przechodzenie przez ruiny twierdzy jako pierwszy byłoby bezcelowe psując zabawe graczom - a tą stawiam na pierwszym miejscu, ale po przejściu graczy z twierdzy, elementem losowym, nieprzewidywalnym i radującym mnie, jest to co zostaje po nich dla mojego elfa.
Innych npców nie faworyzuje w ten sposób a już na pewno nie prowadze im karty - zwyczajnej karty gracza
Tyle w moim wąskim kawałku tematu, wszystkiego co piszecie nie mam czasu ogarnąć
W każdym razie jest różnica między moim NP-cem ( dosłownie moim graczem wprowadzonym do sesji) a pozostałymi Np-cami którymi jako MG steruję, dla potrzeb scenariusza , życzeń graczy itd.
pozdrawiam