Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2010, 00:43   #1
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
[Star Wars - storytelling] Stracone Pokolenie

Poddenerwowani padawani stali w korytarzu. Niektórzy spoglądali przez wielkie okna na okryte nocą miasto. Coruscant rzeczywiście wyglądało olśniewająco z tej perspektywy. Rażące neony oświetlały górne poziomy, a dolnych nawet nie było widać, tak wysoko się znajdowali. Jeden, czy dwóch chłopców, przypomniało sobie jakie zrobiło to na nich wrażenie, gdy po raz pierwszy znaleźli się w stolicy Republiki. Kilkanaście, a w niektórych przypadkach nawet kilkadziesiąt, lat temu, przybyli do Świątyni na szkolenie, po uprzednim znalezieniu ich przez Jedi. Teraz szkolenie dobiegało końca.

Drzwi do sali otwarły się. Pojawiła się w nich Jocasta Nu i z miłym uśmiechem na twarzy, zaprosiła gestem ręki zebranych do środka. Uczniowie, niepewnym krokiem, weszli. Drzwi ponownie się zamknęły. Wokół panowała nieprzenikniona ciemność.

Rozproszyło ją nagłe pojawienie się dwunastu świetlistych kling. Większość była koloru niebieskiego lub zielonego. Wzrok przykuwały szczególnie trzy z nich. Dwie ze względu na inną barwę – fioletową i żółtą, trzecia ze względu na wielkość. Jedenastu mistrzów ciężko było odróżnić w tym mroku, gdy dodatkowo skrywali twarze pod kapturami, ale właściciela krótkiego, zielonego miecza, znał każdy.

- Tu podejść zechciejcie – powiedział Yoda. - Uklęknijcie – dodał.

Każdemu po kolei, zbliżając klingę do jednego, a potem drugiego ramienia wymieniał jego imię i nazwisko, a następnie mówił:

- Z ramienia Wysokiej Rady i z woli Mocy czynię cię Jedi, rycerzem Republiki.

Ci, którzy mieli cienkie warkoczyki przypisane padawanom, właśnie je stracili. Gdy ostatni uczeń stał się pełnoprawnym członkiem Zakonu, klingi zgasły i zapalono światło. Członkowie Rady zdjęli z głów kaptury, ukazując swe oblicza. Były to uśmiechnięte twarze, które wskazywały na odczuwaną przez ich właścicieli radość na myśl o kolejnym pokoleniu strażników pokoju w galaktyce. Po chwili do sali weszli mistrzowie nowo pasowanych. Zaczęły się gratulacje i składanie życzeń. Nikt z obecnych nie zdawał sobie sprawy, co w najbliższych latach czeka młodych adeptów Mocy.


Opis sesji: Wojny Klonów zostały pokazane już chyba z każdej możliwej strony w dziesiątkach komiksów, gier i książek, o filmach już nawet nie wspominając. Ta sesja ma za cel przedstawienie tego konfliktu jako jednej całości, uporządkowując poszczególne wydarzenia. Aczkolwiek przede wszystkim ma pokazać tragedię najmłodszego pokolenia rycerzy Jedi, które poświęciło swoją młodość i życie dla Republiki. Młodzi strażnicy pokoju, którzy zaraz po zakończeniu szkolenia zostali wrzuceni w wir brutalnej wojny, niszczącej podstawy rządzące Zakonem, próbują odnaleźć właściwą ścieżkę, jednocześnie będąc stale kuszeni przez Ciemną Stronę. Na końcu większość odnajduje jedynie śmierć...

MG: Col. Frost

Gracze:
Lirymoor
Tyaestyra
enneid
Gekido
Hawkeye
Mizuichi
Smoqu

Data rozpoczęcia sesji: 03-09-2009

Link do sesji: http://lastinn.info/sesje-rpg-scienc...pokolenie.html
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 22-05-2011 o 22:49.
Col Frost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem