Wątek: Strach
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2010, 18:52   #19
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Padło sakramentalne "Jesienna Gawęda" i muszę powiedzieć trzy słowa. Odczuwanie strachu nie jest możliwe bez dbałości o postać ze strony Gracza. Inaczej zawsze pozostanie handykap "A mam to gdzieś...". W RPG. No rzecz jasna, jeśli nie mamy zamiaru prowadząc sesję przestraszyć samych Graczy. To moim zdaniem jest mozliwe, ale wyłącznie w realu. Im łatwiej Graczom odnaleźć się w sytuacji BG, tym większa sznsa na odczuwanie przez nich strachu. Strachu o postać, ale i strachu samego w sobie.

Przykład:
Gracz grający BG rycerzem wczuje się z pewnością w swą postać, ale niekoniecznie musi być poruszony schodząc tym rycerzem do nawiedzonych krypt...

Gracz grający BG studentem nie odczuwa wielkiej różnicy w postaci pomiędzy nim samym, ale może być poruszony schodząc tym studentem do nawiedzonej piwnicy w bloku...

Każdy z nas ma swoje piwnice a mało kto ma krypty. Im bliżej postaci do nas samych, tym bliżej nam do strachu.

I jeszcze taka uwaga podstawowa. Strach rodzi się z rzeczy małych. Nie hektolitrów krwii a ze skręconej ręki, która utrudnia trzymanie latarki...

A w "Jesiennej Gawędzie" strach jest tak samo jak wszędzie. Tyle, że "Jesienna" ma w przesłaniu defetyzm. To, że życie nieuchronni prze ku jednemu rozwiązaniu.

Moim zdaniem to najwspanialszy klimat prowadzenia. Jednak byłby on niczym bez kontrastu. W końcu gdzie jest smutek musi być i radość.

Pozdrawiam
B
.
 
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem