Tom, twój post mnie mocno rozbawił i czytało mi się go wybornie.
Ale pomijając walory lierackie i poczucie humoru to może jednak Bran ruszy tyłek i nam trochę pomoże? Różowo nasza sytuacja się chyba nie prezentuje. Jeśli mocno oberwiemy przez jego romantyczną naturę to mu Mysz nakopie w tą jego rycerską dupę.