Dowiedziałem się od MG, że jesteśmy jeno dzień drogi od Elizjum, przeto dotarcie tam nie powinno być problematyczne i nawet możemy się wrócić.
Co do aresztowania: bierzemy naszych siepaczy i żerców doganiamy konno Abdula, proponujemy by się poddali i mają rzucić broń i dać się związać, jeśli odmówią zostaną obezwładnieni.
Może być? |