Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2010, 18:24   #132
Endless
 
Endless's Avatar
 
Reputacja: 1 Endless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodze
Uriel:

Aura, którą czułaś z obserwowanego zamczyska wyrażała smutek i ból. Dopiero teraz, po dłuższej obserwacji wieży z której wyczuwałaś energię duchową, potrafiłaś rozpoznać i nazwać te uczucia. Jednocześnie przypomniałaś sobie o śnie. Zamek był identyczny w porównaniu z tym, który ci się śnił. I ta skrzydlata kobieta... To, co czułaś wydawało się pochodzić od niej. Ktoś wyraźnie więził na zamku Nieskończonego, w dodatku nieprzeciętnego. Ktokolwiek był właścicielem tej aury, nie wydawał się przebywać na zamku dobrowolnie.

Gdy tak siedziałaś na murku, usłyszałaś za sobą czyjeś okrzyki i groźby, a gdy się odwróciłaś spostrzegłaś brązowowłosą kobietę uciekającą przed pięcioma strażnikami. Na czele grupy strażników biegł mężczyzna, w postrzępionym płaszczu i głową skrytą pod kapturem. Kimkolwiek był, zależało mu na schwytaniu bezbronnej kobiety.

Emanuel:

Od czasu pamiętnego incydentu minęły dwa lata... Sam już nie wiesz w jaki sposób udało ci się uciec. To był cud. Cudem tym było odnalezienie przypadkowo czynnego przejścia międzywymiarowego, które ocaliło cię przed ścigającymi. Podróżowałeś przez wiele wymiarów, wykonując zlecenia dla tych, którzy dobrze płacili. Zabij tego stwora, schwytaj tego złodzieja, zdobądź cenny przedmiot... Szybko cię to znużyło, ale kiedy przybyłeś do Mithios wszystko się zmieniło. Twojej przynależności do specjalnej grupy Nieskończonych zawdzięczałeś cenny dar ukrywania swej prawdziwej tożsamości, toteż łatwo było ci zdobyć posadę w szeregach Zakonu Czterech Słońc.

Biegłeś na czele grupy strażników, goniąc za kobietą. Była ona szpiegiem Rebeliantów, dobrze ukrywającej się grupy, której członkowie jako jedni z nielicznych sprzeciwiali się władzy Zakonu. Kobiecie udało się zdobyć cenne informacje prosto z Wielkiej Cytadeli - zamku, który był siedzibą główną Zakonu w Grzmiącej Twierdzy. Gdyby udało jej się uciec, Zakon miałby nie lada kłopoty...

Drużyna Valerii:

Po skończonej walce i przesłuchaniu maga, drużyna stanęła przed dylematem. W komnacie, w której się teraz znajdowali, były trzy wrota. Valeria spojrzała na każde z nich i westchnęła.
- Są trzy wrota... Musimy znaleźć dowody wskazujące na zamiary Zakonu. Szybciej byłoby się rozdzielić...
 
__________________
Come on Angel, come and cry; it's time for you to die....
Endless jest offline