Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2006, 23:07   #4
Escalla
 
Reputacja: 1 Escalla ma wyłączoną reputację
Deidre Jones

- Miło mi pastorze, nazywam się Deidre Jones.

Z tymi słowami kobieta usiadła obok zaczytanego już duchownego. Jej strój w porównaniu do reszty pasażerów, przynajmniej żeńskiej ich części, był dość nietypowy. Mianowicie miała na sobie stary skórzany prochowiec, spodnie, po których było widać, że jej życie nie było tak spokojne jak mogłoby się wydawać po wieku i wyglądzie dziewczyny. Spod prochowca wyzierała czarna jedwabna koszula, a na głowie miała ciut za dużą fedore.
Choć strój ten nie był już pierwszej nowości, był schludny i czysty. Gdy pani szeryf usiadła prochowiec się uchylił i dało się dostrzec dwa Colty Dragony, a na jej koszuli gwiazdę szeryfa. Zaraz po tym jak kobieta usiadła wyciągnęła z kieszeni nakrycia jakąś kartę, jak się okazało było to zdjęcie około 3 letniego chłopca. Na ten widok w oczach szeryfa ukazały się łzy. De była tak zamyślona patrząc na zdjęcie dziecka, że w ogóle nie zwróciła uwagi na prowadzoną koło niej rozmowę.
 
Escalla jest offline