Jeżeli idzie o kość - jest z kategorii "wielka". Przy wykopalisku jest zbudowany cały dźwig z maszyną wyciągową. Panowie się w kilku z tym męczyli prawdopodobnie przy wszystkim pomagał też mag (dlatego jak puścił amulet to żebro smoka wylądowało na powrót w wykopie). Nie ma więc specjalnie możliwości jej wydobycia. W prowizorycznym obozowisku jakie jest przy wykopie nie ma również narzędzi, aby kość pociąć - z jakichś powodów była wydobywana w całości (jest nawet zabezpieczona, aby się nie uszkodziła).
Co do samej sceny:
1. Robotnicy na pewno nie byli więźniami - niestety nie ma już kogo zapytać - albo nie żyją, albo uciekli, gdy widzieli, że drużyny nie pokonają.
2. Ponieważ po magu nic nie pozostało można podejrzewać, że był tylko jakąś iluzją bądź czymś w ten deseń. |