Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2006, 12:36   #524
Frosty
 
Frosty's Avatar
 
Reputacja: 1 Frosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Anzelm

Podruż pod górkę nie kosztowała mnię ani trochę wysiłku. Podziwiałem miasto przemierzając je dobrze już znanym szlakiem...
[user=345,1078,1509]
-"Co do Maureen, nie oceniaj Jej zbyt pochopnie. Ona się poprostu martwi a Tobie dość często zdaża się zadawać dość 'bezpośrednie' pytania. Wszyscy jesteśmy poddenerwowani i czujemy się trochę zagubieni w nowym położeniu w jakim przyszło nam się znaleźć. Wszystko się ustabilizuje z czasem, a puki co musimy zacząć działać jak drużyna."
Wóz okazał się doskonałym środkiem transportu. Podjechaliśmy pod górkę szybciej niż się tego spodziewałem. Po kródkich ustaleniach z Bastem wkroczyliśmy w progi świątyni, każdy w swojej sprawie.
[/user]
[user=345,1078]
Zaczerpnięta od pierwszego napotkanego mnicha informacja o położeniu Sylvana, doprowadziła mnie niezwłocznie do celu. Kapłan był sam co ucieszyło mnie niezmiernie.
-"Witaj Sylvanie. Zabiorę Ci tylko chwilę. Mówiłeś ostatnio że wyczówasz złą moc bijącą z mojego amuletu. Wydaje mi się że dla dobra tego świata było by zniszczenie go, ale czy nie uważasz że nie zaszkodziło by odprawić przy tym jakiegoś rytuału, tak by zbużyć pomost jaki tworzy z mym dawnym bóstwem?"
[/user]
 
Frosty jest offline