Phaere
Jeszcze na chwilę wróciła do swojego pokoju, aby sprawdzić czy na pewno niczego nie zostawiła. Trochę dziwinie wyszło z Anzelmem. Możliwe, że jakimś cudem wiedział jak otworzyć portal do Sigil i wrócił tam. Oczywiście też był zły i obrażony, więc nie chciał się podzielić tym odkryciem. Drowka mogła się tego spodziewać. Ludzie wbrew pozorom są bardzo podobni do drowów. Czasem nawet gorsi. Bardziej fałszywi. W głębi duszy wiedziała, iż kapłan tylko gra takiego dobrego i bezkonfliktowego. Możemy ruszać - powiedziała do Maureen i Frosht`ki wychodząc z karczmy. Tiloup ruszył z nią.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |