Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2010, 14:52   #52
kkkubas
 
kkkubas's Avatar
 
Reputacja: 1 kkkubas nie jest za bardzo znany
Szaweł bardzo starannie opatrzył Wróbla, lecz ten i tak nie przeżył trafienia z SWD. Teraz Sawielij siedział na trawie zamyślony - mimo, iż widział już trochę śmierci, nadal bardzo go one poruszały, "kolejny, który umarł bez sensu...".
- Kurwa, niezła masakra - to Wilk zagaił do nich. Widać było, że jest doświadczonym stalkerem - na widok zmarłego Wróbla, nawet się nie zająknął, tylko ciągnął dalej.
- Jest sprawa. Chcecie w końcu wyrwać się z tego cholernego kordonu i iść do prawdziwej Zony ? Tam można zarobić, zjeść coś, poznać ludzi i tak dalej. W obozie czekają na was ludzie z powinności. Jak będziecie gotowi, przyjdźcie do nich. Jak nie czujecie się na siłach, możecie odpocząć w jednym z domów lub pogadać z ludźmi. Powodzenia.
- Dzięki za informacje! Nawzajem! - krzyknął Szaweł za odchodzącym Wilkiem, "dziwny z niego gość" pomyślał, po czym ruszył w stronę obozu.

Przechodząc między ciałami bandytów i obrońców, porzuconymi broniami, oraz śmieciami po żarciu, Sawielij był już bardzo zmęczony - byle znaleźć wygodne miejsce i położyć się spać. Znalazł dom, w którym rozłożony był śpiwór, "ktoś się zdziwi, jak mnie tu zobaczy" pomyślał. Ułożył się w śpiworze i, mimo iż była to dosyć zimna noc, zasnął nie przykryty - odpowiednio się nagrzał w ogniu walki.
 
kkkubas jest offline