Google Docs - dobrze się na tym pracuje, widać kto edytuje w trakcie, widać kto co pisze, mogą 2 osoby w trakcie spokojnie się dialogować jak na czacie, a godzinę później trzecia wrzuci swoje 3 grosze. Do tego zapisywane są poszczególne wersje i widać kto, co i kiedy (dzięki temu uratowała się moja pracownia z programowania ^.^ ).
Jakby co: zgadnijktotojest (at) gmail . com
@Terrapodian - jak zauważyłeś, Spei ma strategię bycia "miłosierną przyjaciółką wszystkich braci Salartus" więc raczej na Lauchela z pazurami skakać nie będzie. Solf... ups, nie... Nagash o ile dobrze pamiętam też mówił bardziej o rywalizacji i bardziej symbolicznym pokazywaniu "kto tu jest silniejszy i bardziej przydatny"...
Z resztą jeśli chcecie, to możecie panowie spokojnie się kłucić, a Spei będzie negocjować pojednanie (na którymś ze starszych postów o jej postawie do Sadeksysy pisałam), albo wyśmieje wasze kłutnie, albo was po prostu zignoruje. Postawa anielicy wybrana będzie najlepszym algorytmem losowym - rzutowaniem damskiego humoru i zachcianki na post ^.^
@edit
Cholera, na śmierć bym zapomniała. Po tej komunii już ledwie kontaktuję
Witaj Rhaimer.
Liczę, że spodoba ci się zabawa w aniołka ^.^
@edit2
Tej nocy na moją współpracę przy dokumencie nie liczcie - w okolicach środy, czwartku będę już w stanie coś napisać (jak mi minie programowanie i algebra)...