Phaere
Ciekawe jakim cudem Anzelm zjawił się w świątyni. Z drugiej strony to dobrze, że tu jest razem z Bastem, pewnie już się pogodzili. Widok Sylvan`a przeraził ją, lecz po chwili przyszła do jej głowy pewna myśl "Ciekawe ile wypił?". Zakryła delikatny uśmiech dłonią, w tej chwili był co najmniej nie na miejscu. Nie powinniśmy go budzić. Myślę, że Sylvan pozwoliłby nam wejść do biblioteki.- powiedziała teraz już z pełną powagą do towarzyszy.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |