Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2010, 19:02   #3
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Liścik od sir Macintaire’a stał się zabawką Melchiora, gdy obie młode damy nadal plotkowały o tym i owym. Londyn był miejscem wielu imprez towarzyskich, o których Arabella już wiedziała. Natomiast Charlotta chciała się wywiedzieć.
Po herbatce dziewczęta poszły na górę, by Charlotta mogła zaprezentować przyjaciółce swe zdobycze. Szykowne i piękne suknie wprost od krawców z Paryża.


Trzeba przyznać że Charlotta umiała dobrać strój. Odważny dekolt i czarna koronka niewątpliwe sprawią iż kilka statecznych matron zemdleje na widok Charlotty w czymś takim. Jednocześnie nie można panny Edens oskarżyć o łamanie dobrego obyczaju.
Co prawda w Paryżu kobiety chodziły w bardziej wyuzdanych strojach, a o których Charlotta opowiadała z wypiekami na twarzy. Zresztą opowiastek o „Perle Niemoralności” jaką był Paryż panna Edens znała wiele.
Wszystko co miłe kiedyś się kończy. Także i herbatka u Charlotty dobiegła końca. A do kolacji z sir Ricardem zostało już niewiele czasu. Bo tylko pół godziny było do spotkania z sir Rogerem. Na szczęście Charlotta podobnie jak Belcia, mieszkała na Piccadilly Circus.
Więc panna Fogg pokonywała drogę do domu na piechotkę, a koło niej szła puchata kocia kulka zwana Melchiorem.
Był przyjemny wiosenny wieczór...Belcię mijali dżentelmeni i damy. Po drodze przemieszczały się dorożki i automobile. na pobliskim skwerku, sprzedawca śpiewnych głosem zachwalał najnowszy swój produkt.


..mechaniczne tancerki.
[media]http://www.youtube.com/watch?v=Sj5gcLDsnRk&feature=player_embedded[/media]

Był przyjemny ciepły wieczór w centrum świata nowożytnego jakim niewątpliwe był Londyn. Docierały tu echa wydarzeń dziejących się w innych częściach świata. Miasto to było bezpieczne, poza jedynie incydentalnymi przypadkami głośnych morderstw.
Londyn był bezpiecznym miastem, dla panny z wyższych sfer ..dla panny takiej jak Arabella Fogg. Pany umiejącej bronić swej czci i swego życia.
No i od domu Charloty, do domu Belci było niedaleko. Zaledwie kilka chwil spacerkiem.
Restauracja hotelu Avondale niewątpliwie była ekskluzywna. oczy przykuwał już sam przepych schodków i ścian hallu wykonanych z białego marmuru z czarnymi żyłkami. Do tego czerwone draperie zwisające spod szerokiego malowany fryzu również malowanego w [/b] tonacji czerwonej. A malunki na nim przedstawiały królową Wiktorię z rodziną. Palarnię wypełniały zdjęcia, pary królewskiej, szlachty. Wśród nich było także zdjęcie ojca Belci, Phileasa oraz stryja Williama na tle upolowanego lwa szablozębnego.
Ale Arabella Fogg nie przyszła to przyglądać się zdjęciom.
Ruszyła więc ku hotelowej restauracji, równie szykownej co pozostałe pokoje Avondale.


I podobnej kolorystycznie tonacji.
Sir Roger Macintaire już siedział przy stoliku. Był to mężczyzna ponad 60-letni, z siwą brodą i spokojnym spojrzeniem.


Ubrany jak zwykle szykownie i gustownie. Ale będąc bogatym posesjonatem, stać go było na najlepszych krawców. Gdy Belcia weszła, wstał i odsunął krzesło by mogła siąść. No i oczywiście powitał ją pocałunkiem w dłoń. Mimo że z racji wieku, sir Roger nie musiał zachowywać w ten sposób, to jednak stary gentleman nie potrafił łatwo zmienić nawyków. -Cieszę się panno Fogg, że przyjęła pani moje zaproszenie. Rodzina mam nadzieję, zdrowa?- spytał sir Roger neutralnym tonem głosu, gdy kelner podał obojgu karty dań.
Roger swoją chwycił prawą dłonią, lewą starając się ukryć. Robił to nieświadomie i odruchowo, odkąd Arabella sięgała pamięcią.
Lewą dłoń zastępowała mu mechaniczna proteza, której podświadomie się wstydził.
Arabella przejrzała kartę...

Cytat:
Canapes a la Russe.
Petite marmite. Bisque d’écrevisses.
Turbotin. Sauce mousseline.
Volaille Derby.
Selle d’agneau Richelieu.
Bécassines rôties.
Salade.
Asperges vertes.
Bombe Martinique.
Ananas glacés.
Petits fours.
Soufflé Viennois
...i zamówiła wybraną potrawę. Podobnie zrobił sir Roger.
I gdy kelner oddalił się, dziewczyna i starzec zaczęli niezobowiązującą rozmowę, na tematy społeczno polityczne. Sir Roger był aktywnym członkiem frakcji rojalistów, choć... była to tylko część jego aktywnej działalności.
Dopiero, gdy posiłek został przyniesiony i kelner oddalił się, sir Roger przeszedł do meritum mówiąc.- Panno Fogg. Na pewno dotarły do uszu panienki plotki na temat zaginięcia wicekróla Indii, prawda?
Po tych łowach szybko dodał.- Jej wysokość zaniepokoiła ta sprawa. Urzędnicy tak wysokiej rangi, nie mogą tak po prostu znikać bez śladu. Ta sprawa musi być wyjaśniona. Najlepiej dyskretnie.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 23-08-2010 o 19:14.
abishai jest offline