Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2010, 22:24   #8
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Len wyskoczył w wozu ostatni. Rozciągnął się, był wysokim mężczyzna. Te dwa metry robiły by wrażenie gdyby nie był tak chudy. Upewnił się czy wszystko ma i spojrzał w stronę słońca, dziś parzyło gorzej niż wczoraj, straszne.

Złomowo było największym miastem jakie Lenvin do tej pory widział, ale nie robiło wrażenia. Tak jak wszystkie inne osady było ono zbiorowiskiem blaszanym chatek, no, przynajmniej w większości i z tej perspektywy.

Len podskoczył w miejscu trzy razy na rozgrzewkę i znów poprawił gogle. Prawie się uśmiechnął. Jeśli miał sobie tutaj ułożyć życie to najpierw potrzeba mu pracy. Wskazujący palec prawej dłoni przyłożył, na wpół zgięty do ust i wlepił wzrok w but, którym lekko tupał.

Oszpecony mężczyzna zadał pytanie do wszystkich naraz jakby czytał w myślach Lenvinowi, albo po prostu też szukał pracy. W końcu, kto zdrowy na zmysłach nie chciał zarobić parę pieniążków? Jeszcze lepiej się złożyło, że ktoś mu odpowiedział, starszy mężczyzna którego wiedza na temat miasta wskazywała na to, że był już w Złomowie.

Len ożywił się w sekundę i wtrącił słówko.
-Chętnie... Mógłbyś mnie zaprowadzić. Byłbym wdzięczny.
W tym momencie wysoki mężczyzna uświadomił sobie, że to jego pierwsze słowa od miesiąca. Szczęście, że nie zapomniał jak się mówi.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline