Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2010, 10:31   #9
Ghoster
 
Ghoster's Avatar
 
Reputacja: 1 Ghoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodzeGhoster jest na bardzo dobrej drodze
Zgrzyt

Zgrzyt spojrzał w niebo i zmarszczył brwi z powodu oślepiającego światła. Następnie, zdjął swoją, starą jak świat czapkę z daszkiem i podrapał się po łysinie. Zakładając ją z powrotem na głowę poprawił, na wpół oderwany znaczek "NBA". Nie chciał go stracić. Uważał bowiem, że dodaje mu atrakcyjności.

Nagle dostrzegł miasto. Popatrzył się chwile na wyłaniające się z za horyzontu budowle po czym zamlaskał jak lama i stwierdził beznamiętnie:

- Dużo złomu.

Widząc jak starzec rzuca się na konserwę zaczął się śmiać.

- Smacznego dziadu!

Krzyknął w jego stronę chichocząc się swoją pełną podziurawionych zębów paszczą.

- Masz i ode mnie! Bo jeszcze chłopie zemdlesz!

Po tych słowach rzucił mu kawałek mięsa ze szczura po czym zainicjował, godny przedyskutowania pomysł.

- Na miejscu zapraszam na obiad. Szef kuchni Zgrzyt będzie dzisiaj gotował. Normalnie zrobię tak. Na pierwsze danie smażone bramińskie jajca. Paluszki lizać. A jak jeszcze się przyprawi to kuuuuurwa, orgazm w gębie. Daje słowo.

Rozmarzył się liżąc wyschnięte usta.

- A na dokładkę zupka z fiutka. Nie no kurwa. Żartuje. Fiut nie jadalny. Znaczy nie w całości. Kiedyś próbowałem zeżreć całego ale mówię wam nie próbujta tego bo potem sraka, że ja pierdole. Poważnie wam mówię.

Po tych słowach spojrzał na innych sprawdzając czy oby na pewno wzięli jego radę do serca.

- Na serio to ja zrobię "Wodniaka". Tylko sita kurwa nie mam. W sumie chuj może być i bez sita. Bo to się robi tak: Bierzesz bramińskie albo szczurze wnętrzności. A potem wrzucasz to do gara i gotujesz. Czaicie nie? No, i to się gotuje i gotuje i gotuje aż się całe w chuj rozgotuje. A potem odsącza się wodę. I tylko wodę się pije. Bo tego co zostanie na dnie nikt normalny nie tknie. Bo szkoda. Lepiej konfitury zrobić.
 

Ostatnio edytowane przez Ghoster : 24-08-2010 o 10:38.
Ghoster jest offline