Hank - A nie pomyślałeś ty, że byle chłopa nie stać by taka kupę kamieni kupić? - odparł Hank znad czyszczonej kuszy - Jak by się tak za budowanie zamku wziął to by się zesrał a nie zbudował za swego życia. A do tego szlachta kurewsko zawistna jest i by mu taki arystokrata przyjechał i zameczek rozpierdolił. Tak samo z tamą jest, to tego barkowcy by się wkurwili, że ktoś im wodę grodzi - wskazał głową kapitana chwilowo bez okrętu.
- Weź Cillian i wrzuć tego pieprzonego defetystę do wody, niech na piechotę idzie odbierać trumnę od krakena jak rozumem ruszyć mu się nie chce. |