Widząc efekty ich salwy, półelf otworzył lekko usta ze zdumienia. Właśnie miała nastąpić masakra. Przewaga liczebna i wielki "szczur" czempion, sprawiały, że Vallan mocno zwątpił w wizję dalszych przygód.
Jednak ucieczka nie przeszła mu nawet przez myśl, nie miał zamiaru dać pokrakom powodu do dumy. Napiął łuk, wycelował i wystrzelił. Nie czekając długo, strzelił znowu, a krótko potem trzeci raz. Robił to pospiesznie, ale cały czas uważał, by nie zranić towarzyszy. Pierwsze dwa strzały oddał w czempiona, celując w głowę, ostatni zaś w jakiegoś przypadkowego "szczurka".
Dotychczas trzymał się z tyłu, ale po ostatnim strzale, wysunął się dalej do przodu, by wspomóc towarzyszy i ociągnąć "małych", żeby Corvus i Ronir mogli zająć się tym dużym.
______________________~*~_________________________ _________
k20 = 14 + 10 + 13 + 18 + 5 |