Kiedy ciężarówki zaczęły zwalniać Zbigniew przerwał rozmowę, którą toczył z siędzącymi najbliżej żołnierzami. Słońce rozjaśniło nagle wnętrze ciężarówki, oślepiając go, i niewiele pomogło szybkie uniesienie ramienia i osłonięcie oczu. ~Nareszcie na miejscu. Mam nadzieję, że na miejscu, a nie w kolejnym punkcie przerzutowym, gdzie nie dadzą się nawet odlać.~
Ruszył za innymi do wyjścia i... |