Gnom dzięki wrodzonej zdolności widzenia w mroku, czuł się nieco pewniej. Jednak, fakt iż jest osamotniony w świadomości, gdzie się znajduje lekko go dobijał. Rozglądał się energicznie zastanawiając się nad zaklęciem, które powinien w pierwszej kolejności rzucić. Czy przyda się tu bardziej światło, które sprawi iż walcząca wręcz część drużyny będzie w stanie go ochronić czy też skorzystać z magii ochronnej, która stworzy półmaterialną tarczę, która z kolei ochroni młodego ucznia maga. Zanim w końcu podjął ostateczną decyzję ktoś rozpalił światło za sprawą zaklęcia, nad którym rozważał gnom. W piwnicy, czy czymkolwiek nie było pomieszczenie znajdowały się trzy niewielkie jaszczurki, które były trochę rozjuszone "nadejściem" grupy. Młodzik skoncentrował się i nawet nie wstając szybko wyinkantował słowo mocy wyzwalacz, ruszając przy tym energicznie rękami. Splot zawirował i po chwili przybrał kształtu srebrzystej powłoki, otaczającej malca. Teraz był lepiej chroniony i nie musiał przejmować się faktem iż nie podjął jakiś lepszych pod taktycznym względem kroków. Oskar rzuca czar Tarcza |