No to sprawy mają się tak u mnie:
- bankowo mogę grać o porankach, godzina 9 do południa, żaden problem,
- na wieczory muszę się z góry umawiać przynajmniej dzień wcześniej,
- nie mam nic przeciwko sesjom spontanicznym w dzień, jeśli takowe da się zrobić - a o to jest ciężko (tj. wszyscy akurat są dostępni i nie mają co robić).
Pytanie mam do Johna i Bladego - na ile godzin sesji wam starczy pałera przeciętnie? Możliwości Jaracza i Stalowego znam, ale wy jesteście dla mnie niewiadomą.
Odnośnie dzisiejszego wieczoru wygląda to tak: mogę zagrać już teraz aż do ok. 21, potem muszę na ok. godzinę odstąpić neta i znów mogę wracać do akcji. Więc jeśli chcecie dzisiaj grać to albo się mobilizujecie teraz/niedługo i godzicie się na godzinną przerwę, albo zaczynamy późno i późno kończymy. Wasza wola. |