Wyprosić Lucę byłoby raczej trudno
zaś pozwolić mu zostać, co najmniej nietaktownie
Stopień pokrewieństwa identyczny jak u Vittorio, do tego podejrzewam, że jest starszy od Domenico. Gdyby był czystej krwi Scalonim, byłby głową rodziny teraz, a tak jednak pozostaje taka delikatna równowaga pomiędzy min a Domenico - może kiedyś się popsztrykają o przywództwo, ale póki traktują się po partnersku, to całość utrzymuje się w korzystnej dla rodziny równowadze. Tak mniej więcej to widzę - Cohen naprostuj mnie od razu jeśli masz inną wersję
Co zaś do stopnia pokrewieństwa pozostałych, to ja zakładałem, że jak mają to samo nazwisko, to z jednego ojca jesteśmy, więc najbliższy krąg. A jak kuzyn, to jak by nie było dalszy, acz jak dalszy, to na razie nie ma znaczenia