Jan, dość mocno wczorajszy podniósł się z niezbyt wygodnego posłania i przetarł oczy.
- Tak jest bracie rotmistrzu! - krzyknął w kierunku dowódcy - Jużci wstaję jeno łeb boli okrutnie.
Według Jana najlepszym sposobem na odegnanie bólu jest wypicie odrobiny złotego płynu. Od tak dla kurażu i dobrego samopoczucia. Wszakże każdy szlachcic polski wie dobrze, iż piwo z rana jak śmietana. Przybyszewski ogarnął trochę strój i włosy, dopiął szablicę do boku i udał się w kierunku Czaplickiego. |