Wątek: [Sesja] SLND 42
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2006, 20:23   #8
Flamir
 
Reputacja: 1 Flamir ma wyłączoną reputację
Gdy się obudził czuł zmieszanie bał się otworzyć oczy jedynie słyszał nałowyłanie jakiegoś mężczyzny i ledwo słyszalne słowa z dziwnym akcentem i postanowił poleżeć jeszcze chwilkę przeżyć to jeszcze raz, zanalizowac ostatnie minuty.Był jeszcze zbyt zmęczony, zaspany a jego umysł zbyt przytłoczony ostatnimi wydarzeniami, emocjami by zareagować.Myśli w jego głowie pędziły niczym stado Bizonów niszczących wszelkie odczucia że nic się nie stało!!Coś się musiało stać!!Gdy skoncentrował się na ostatnich wspomnieniach w jego głowie narodził się ból i przytłumił wszystko inne pulsując złośliwie.Nie udało mu sie przypomnieć ostatnich sekund,minut a może nawet godzin!!Lecz do jego głowy nie dotarło nic tylko wspomnienie gdy z swoją narzeczoną był na przed wyjazdowych zakupach.



****
Fen wraz z narzeczoną przechadzał się po swoim ulubionym centrum handlowym wędrując od jednego sklepu do drugiego wraz z pęczniejącymi w jego rękach siatkami.
-Tak mi przykro że nie możesz płynąć ze mną.
-Ależ kochanie widocznie nie jestem dość barwną osobistością bu wziąść udzial w luksusowym rejsie.Pewnie bali się że obszkubie ich statkowe kasyno uśmiechnęła się
-Może porozmawiam z organizatorami rejsu i zgodzi się wziąść ciebie zamiast mnie.Przymierzał wtedy czarne trampki nad kostke.
-NIE zgadzam się syknęła i reszte zakupów nie rozmawiali już o tym
****

Nagle uświadomił sobie że teraz jest gdzie ndziej nie ma przy nim Olivine!!Jednocześnie do jego świadomości doszło że ona mogła by tu zginąć i wtedy nie pogodził by się z tak bolesną stratą, na raz miał cień satysfakcji lecz i cień bólu że nie ma jej przy nim w tak "trudnej" chwili.Powoli zmienił pozycję i usiadl na rozżarzonym piasku badając swoje ciało w poszukiwaniu jakichś poważniejszych ran a zarazem spoglądał drażliwie na swoje podniszczone ubrania jednak ucieszył sie gdy zauważył że jego trampki są nieskazitelne prawie jak nowe,jednak rozszarpana łydka sprawiła że chwycił się za włosy i zauważył że większośc jest poobszarpana i spalona.Natychmiast wstał,zatoczył się po tak gwałtownym ruchu i zaczął szukać walizki lub jakichkolwiek nożyczek by odciąć swój podniszczony kucyk.Gdy spojżał na leżących wokoło ludzi niektórych zbierających się z plaży powiedział Dzień Dobry do K**wy nędzy i zaczął dalej przeszukiwać plaże!!!!
 
Flamir jest offline