Rotmistrz niecierpliwił się coraz bardziej. Wszyscy towarzysze już wstali jeno Gytis wciąż smacznie spał nie bacząc na donośny głos swojego dowódcy. Jako, że Rotmistrz to gorąca głowa i srogi oficjer podszedł do śpiącego i potrząsnął nim kilka razy klnąc przy tym okrutnie. |